Po pierwsze na wejściu wita cię uśmiech kogoś z obsługi plus dobre słowo. Aż miło się wchodzi. Po drugie zaczynasz
Po pierwsze na wejściu wita cię uśmiech kogoś z obsługi plus dobre słowo. Aż miło się wchodzi. Po drugie zaczynasz czytać menu i znów się uśmiechasz, bo jest w nim ukryte kilka całkiem niezłych żartów.
Cokolwiek zamówicie, niech zawiera to tosty. Kiedy spytają czy chcecie jeden czy dwa (ta sama cena), bierzcie dwa. Chleb tak bardzo mi zasmakował, że kupiłam bochenek do domu. Na stolikach stoją słoiki z pysznym dżemem, soczyście owocowym, idealne na 2-go tosta.
W ramach obudzenia się (tego dnia zaczęliśmy dzień przed wschodem słońca), zamówiłam kawę, czarną mocną, za Tomasz lemoniadę. Dobra kawa, świeża lemoniada. Dopiero w Ameryce zrozumiałam co oznacza picie kawy Americana. Jest to czarna kawa, którą dostaje się w kubku, po schemacie, na stole stoi mleko, jeśli ktoś lubi je dodać, a później pije się dowolną liczbę dolewek. Można sobie siedzieć i pić i pić. Uwielbiam kawę, ten czarny płyn zwyczajnie mnie uszczęśliwia, być może uwalnia endorfinę w moim ciele (wiem, wiem, to tak nie działa).
Nasze śniadanie wykonane było z organicznych produktów i było zwyczajnie smaczne. Zresztą, w tak pozytywnej atmosferze wszystko smakuje jeszcze lepiej. Mój talerz zawierał w sobie tosty (wow!), bekon, jajka i grits (coś jak owsianka, wykonane z białej części kukurydzy). T. był ze swojego równie zadowolony. Spójrzcie na menu na ich stronie, coś z pewnością dla siebie znajdziecie.
I na koniec uwaga na telefony, Amerykanie są do nich przyklejeni. W Just For You ostrzegają: “We reserve the right to pour coffee on your phone. Please put it away”.
Jeśli miałabym wybrać moje ulubione miejsce na spokojne, powolne i pełne relaksu śniadanie w San Francisco, zdecydowanie będzie to Just For You. Kafejka jest ulokowana w najmniej oczekiwanym, jak dla mnie, miejscu, w industrialnej okolicy.
Just For You cafe , 732 22nd St (between 3rd St & Tennessee St), San Francisco, CA 94107
jest klimat… oj jest. Czasem pragnę zjeść takie ‘światowe’ śniadanie na mieście
co za wnętrze! nawet ze zdjęć bije klimat tego miejsca:)
Jak kiedyś będę w SF… pewnie nie będę ale można pomarzyć 🙂
-
jeśli chcesz to będziesz 🙂
marzy mi się SF ale to takie marzenie nie realne 🙂 lokal wygląda super!!!
ps. a tosty cynamonowe robiłam… zakochałam się w nich !!!!!
pozdrawiam
Wiewióra
Świetny lokal! Zazdroszczę pobytu w SF!:)
przytulne miejsce 🙂
jest klimat!
cudowne miejsce, chciałabym tam kiedyś pojechać ! boskie zdjęcia 😉
najbardziej podoba mi się rubryka “add a side” w tym menu 🙂
Klimatyczne,ciekawe miejsce.
I witają każdego dobrym słowem!
Pięknie brzmi.
A śniadanie pyszne,takie jak lubię.
Uśmiechy posyłam!
Amber
Bardzo klimatyczne…i miejsce i relacja!